Elu, wiesz, to są bardzo fajne książki, przynajmniej dwie z nich, żadna sztuka dorysować obrazek do fajnej książki. Co do Kleofasa, bo tu jednak cała wina moja - człowiek jak pracuje, to czasem trochę nie myśli... Siedzą tu przede mną, jak teraz spojrzę, dwa pająki, i żaden z nich nie ma ani puchówki ani nart, rzeczywiście...
2 komentarze:
No i nie wiem co lubię bardziej?
*Czy Kleofasa w potencjalnej puchówce na po nartach.
*Czy świnio-kotka z Kamienicy,
czy Merkurego w wieku średnim z tej książki, co to robi się?
Elu, wiesz, to są bardzo fajne książki, przynajmniej dwie z nich, żadna sztuka dorysować obrazek do fajnej książki. Co do Kleofasa, bo tu jednak cała wina moja - człowiek jak pracuje, to czasem trochę nie myśli... Siedzą tu przede mną, jak teraz spojrzę, dwa pająki, i żaden z nich nie ma ani puchówki ani nart, rzeczywiście...
Prześlij komentarz